Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policjanci z Sanoka staną przed sądem. Prokuratura w Jaśle oskarżyła ich o przekroczenie swoich uprawnień

Bogdan Hućko
Bogdan Hućko
Prokuratura w Jaśle oskarżyła sanockich policjantów o przekroczenie uprawnień
Prokuratura w Jaśle oskarżyła sanockich policjantów o przekroczenie uprawnień Marek Dybaś
Prokuratura Rejonowa w Jaśle skierowała do Sądu Rejonowego w Sanoku (Wydział II Karny) akt oskarżenia przeciwko dwóm sanockim policjantom. Staną oni przed sądem za przekroczenie swoich uprawnień.

Według śledczych, funkcjonariusze podczas interwencji w listopadzie 2019 r. mieli uderzyć 17-letniego Mariusza I. i przykuć go kajdankami do radiowozu, czyli zastosowali nieuzasadnione użycie środków przymusu bezpośredniego.

Policjant Łukasz N. oskarżony jest o popełnienie przestępstwa z art. 231 par. 1 kk w związku z art. 157 par. 2 kk w związku z art. 11 par. 2 kk.

Czyn z art. 231 par. 1 (funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego) zagrożony jest karą pozbawienia wolności do lat 3. Art. 157 par. 2 kk mówi, że „kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż 7 dni, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”. Natomiast art. 11 par. 2 kk brzmi: „Jeżeli czyn wyczerpuje znamiona określone w dwóch albo więcej przepisach ustawy karnej, sąd skazuje za jedno przestępstwo na podstawie wszystkich zbiegających się przepisów”.

Drugiego z policjantów Pawła S. prokurator oskarża o popełnienie przestępstwa z art. 231 par. 1 kk, czyli przekroczenia swoich uprawnień jako funkcjonariusza publicznego.

- Sprawa trafiła do nas pod koniec grudnia 2022 roku i została zakończona 29 czerwca br. przesłaniem aktu oskarżenia do sądu w Sanoku. Oskarżeni nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów. Skorzystali z przysługującego prawa do odmowy składania wyjaśnień

– powiedziała nam prokurator Grażyna Krzyżanowska, szefowa Prokuratury Rejonowej w Jaśle.

Obaj policjanci pracują w KPP w Sanoku. Byli zawieszeni na czas postępowania wyjaśniającego – jeden na 7 dni, a drugi na 14.
Termin rozprawy nie został jeszcze wyznaczony.

Do zdarzeń z udziałem policjantów doszło w Sanoku w 2019 roku

Sprawa ciągnie się od blisko czterech lat. 3 listopada 2019 roku po godzinie 23 na ul. Wałowej w Sanoku policjanci zatrzymali samochód, w którym pasażerem był wtedy 17-letni Mariusz I. Za kierownicą siedział jego pełnoletni kolega. Obaj młodzi mężczyźni byli już wcześniej znani organom ścigania. 17-letni Mariusz I. rok wcześniej był skazany przez sąd rodzinny za pobicie, a jego kolega (kierowca) dobrowolnie poddał się karze za posiadanie narkotyków.

Policjanci zatrzymali auto do kontroli po tym jak najpierw kierowca miał zatrzymać się w niedozwolonym miejscu, a na widok radiowozu gwałtownie ruszyć i skręcić w boczną ulicę. Funkcjonariusze podejrzewali, że młodzi mężczyźni coś ukrywają lub mają przedmioty pochodzące z przestępstwa.

Funkcjonariusze nakazali 17-latkowi i jego kumplowi pokazać narkotyki. Zatrzymani stwierdzili, że nie mają żadnych środków odurzających. Samochód i obaj mężczyźni zostali przeszukani. 17-latek został przykuty kajdankami do samochodu policyjnego. Policjanci znaleźli przy Mariuszu I. tabletki w strunowym woreczku. Nastolatek tłumaczył, że jest to lek na migrenę, przeciwbólowy, przepisany przez lekarza. Wtedy miał zostać uderzony w kark przez policjanta.

Mariusz I. twierdził, że zachowywał się spokojnie i na polecenie policjanta odblokował telefon. Funkcjonariusze mieli zachowywać się wobec niego agresywnie. Według policji nastolatek zachowywał się nerwowo i w obawie przed ucieczką został przykuty kajdankami do radiowozu. W związku ze znalezieniem przy 17-latku tabletek, został zabrany na komendę w Sanoku. Tam też – według Mariusza I. – policjanci mieli zachowywać się wobec niego agresywnie. Okazało się, że tabletki nie są narkotykami.

Nastolatek poddał się obdukcji i lekarz stwierdził stłuczenie karku, zaczerwienie i bolesność. Mariusz I. zgłosił sprawę do prokuratury. Postępowanie z sanockiej prokuratury zostało przekazane do Prokuratury Rejonowej w Brzozowie, która 30 kwietnia 2020 r. umorzyła śledztwo z braku dowodów na popełnienie przestępstwa przez policjantów.

Na postanowienie brzozowskiej prokuratury zostało złożone zażalenie i sąd uchylił postanowienie, nakazując prokuraturze wszcząć śledztwo od nowa i powołać biegłego, który dokona odtworzenia zapisu z monitoringu, żeby ustalić faktyczny przebieg wydarzeń.

Mariusz I. wniósł o wyłączenie prokuratury w Brzozowie z postępowania i sprawa pod koniec grudnia 2022 r. trafiła do śledczych w Jaśle, którzy postawili zarzuty policjantom i skierowali 29 czerwca br. akt oskarżenia do sądu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maciej Wąsik zeznaje przed komisją śledczą. Doszło do awantury

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Policjanci z Sanoka staną przed sądem. Prokuratura w Jaśle oskarżyła ich o przekroczenie swoich uprawnień - Nowiny

Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto