Jak pracuje się dla największego producenta opon na świecie? Wiedzą to mieszkańcy naszego miasta!

Materiał informacyjny Bridgestone Poznań
To w stolicy Wielkopolski powstają opony dla BMW, Mercedesa i Audi, a nawet Porsche i Lamborghini. Wytwarzane są w fabryce zatrudniającej obecnie prawie dwa tys. osób. Ponad połowa z nich ma już przeszło dziesięcioletni staż pracy. Do zespołu należą nie tylko poznaniacy, ale też mieszkańcy innych miejscowości z naszego województwa, w tym Swarzędza. Co sprawia, że to miejsce nie tylko ich przyciąga, ale i zachęca, by zostać na dłużej? Jak przez 25 lat obecności w Wielkopolsce zmieniała się fabryka? W wywiadzie mówi o tym Jarosław Woźniak, nowy prezes Bridgestone Poznań.

Z Bridgestone jest Pan związany od samego początku działalności firmy w Poznaniu. Jak wspomina Pan ten czas?

Fabryka powstała 1 lipca 1998 roku. Kilka miesięcy później, jeszcze jako student, zacząłem tutaj pracę. Miałem 23 lata, więc można powiedzieć, że pracuję tu ponad połowę swojego życia. Zaskakująco szybko minęło tych 25 lat. W tym czasie nie przez wszystkie stanowiska przeszedłem osobiście, bo to oczywiście nie byłoby możliwe, ale było wiele obszarów, za które odpowiadałem. Na początku za instalację nowych maszyn i ich utrzymanie w ruchu, a następnie za kompleksowe prowadzenie projektów inwestycyjnych. W pewnym momencie miałem przyjemność nadzorowania pracy całego zespołu inżynierów odpowiedzialnego za procesy inwestycyjne i modernizacyjne w fabryce. W kolejnym etapie mój obszar odpowiedzialności powiększył się o sferę IT. Z tego dość mocno technicznego zakresu działalności przeszedłem na stronę operacyjną fabryki, gdzie nadzorowałem produkcję i jej planowanie, inżynierię przemysłową i utrzymanie ruchu. Kolejnym krokiem było objęcie w styczniu tego roku stanowiska dyrektora fabryki.

Nie jest Pan jedyną osobą, która związała się z tą firmą na dłużej...

Tak, mamy sporą rzeszę pracowników, którzy pracują tu 10 lat i więcej. I nie mówię o odosobnionych przypadkach, ale o ponad połowie naszego zespołu – to osoby, które związały się z tą firmą wiele lat temu i do dziś w niej funkcjonują. Ponad 100 z nich posiada staż podobny do mojego. Z jednej strony to bardzo dobrze świadczy o firmie, że ludzie chcą się z nią wiązać na wiele lat, a z drugiej, jest to po prostu miłe. Przez tyle lat można się naprawdę dobrze poznać i przeżyć wiele niezapomnianych chwil, nie tylko tych związanych z pracą. Są to cenne relacje. Poza tym ludzie, którzy pracują tyle lat w jednej firmie, mają olbrzymią wiedzę i doświadczenie, którymi dzielą się dziś z młodszymi pracownikami. To też jest istotny kapitał.

A jak zmieniła się sama firma przez tych 25 lat?

Firma zmieniła się bardzo mocno. Zaczynaliśmy od produkcji opon trzynastocalowych – było to kilka tys. opon dziennie, a jednym z naszych pierwszych odbiorców był Opel. Dziś zajmujemy powierzchnię odpowiadającą 47 boiskom piłkarskim, zatrudniamy prawie 2 tys. osób i produkujemy dziennie ponad 30 tys. opon o wielkości od 16 do 23 cali, które trafiają do około 40 krajów. Naszymi klientami są takie marki, jak BMW, Mercedes, Audi, Volkswagen, Porsche, Aston Martin czy Lamborghini. Stale się rozwijamy, wprowadzamy nowe rozwiązania i dziś Poznań uznawany jest za jedną z najlepszych fabryk Bridgestone na świecie.

Czy nieustanny rozwój wiąże się z ciągłym poszukiwaniem nowych pracowników?

Obecnie nasz rozwój opiera się przede wszystkim na automatyzacji i digitalizacji procesów. W związku z tym, że konstrukcje naszych opon i ich wielkość się zmienia, inwestujemy głównie w maszyny i systemy wspomagające produkcję. Co nie znaczy oczywiście, że nie rekrutujemy nowych pracowników. Jak w każdej firmie występuje u nas naturalna rotacja. Zatrudniamy zarówno na stanowiska produkcyjne, jak i specjalistyczne – aktualne oferty zawsze można znaleźć na naszej stronie internetowej. Warto wspomnieć, że praca w fabryce nie wygląda już tak, jak kilkanaście lat temu. Kiedyś obsługa maszyn czy linii produkcyjnych była związana z większym wysiłkiem fizycznym, więc przy maszynach pracowali sami mężczyźni. Dziś, dzięki wprowadzonym rozwiązaniom w zakresie ergonomii, w naszym dziale produkcji spotkać można również kobiety. W całej firmie pań jest około 10% i jestem pewien, że ten odsetek będzie dalej rósł. Dążymy do tego, by stworzyć tu takie warunki, by każdy, bez względu na płeć i możliwości fizyczne, miał możliwość pracy do samej emerytury, niezależnie od stanowiska.

Jakie rozwiązania technologiczne, ułatwiające codzienną pracę, już udało się wprowadzić?

Pracujemy nad szeroką automatyzacją przenoszenia i przewożenia materiałów. Mamy już flotę kilkudziesięciu wózków AGV, które jeżdżą całkowicie autonomiczne, nie potrzebując kierowców. Inwestujemy też w maszyny, które pozwalają zachować wymaganą powtarzalność i precyzję. Dzięki robotyzacji i automatyzacji praca jest lżejsza, a członkom naszego zespołu pozwala rozwijać nowe umiejętności. Wychodzimy z założenia, że nasz pracownik powinien się być nie tylko „operatorem”, ale „właścicielem” maszyny. To powoduje, że pracownicy zdobywają umiejętności nie tylko te, które są wymagane do obsługi maszyny, ale też takie, które pozwalają o nią zadbać, utrzymać jej sprawność oraz szukać sposobów na eliminacje strat i zwiększenie jej wydajności.

To chyba dużo umiejętności do przyswojenia?

To specyficzny obszar działania, operowania naszymi maszynami trzeba się nauczyć. Bardzo zależy nam na rozwoju pracowników, dlatego zapewniamy szkolenia, dzięki którym zdobywają nowe umiejętności. Niektóre osoby zaczynały u nas od pracy przy maszynach, a teraz są technikami. Technicy stają się inżynierami, a inżynierowie specjalistami wyższego szczebla albo zaczynają zarządzać zespołem. Następuje naturalna progresja. Zależy nam na tym, by praca u nas była ciekawa i rozwojowa. By ludzie nie chcieli po pół roku rozglądać się za innym zajęciem, tylko żeby przychodzili do naszej fabryki z myślą, że robią coś interesującego, co daje im satysfakcję i pozwala się rozwijać.

Możliwość rozwoju to jedno. Co jeszcze przekonuje potencjalnych kandydatów do wysłania CV?

Dziś pracownik potrzebuje nie tylko stabilności i konkurencyjnego wynagrodzenia, ale też benefitów, których często nie da się bezpośrednio przełożyć na pieniądze. Przykładowo na stanowisku operatora maszyn do produkcji opon wraz z dodatkami i premią średnio zarabia się u nas ponad 8 tys. zł brutto miesięcznie. Zatrudnionym u nas zapewniamy m.in. prywatną opiekę medyczną i ubezpieczenie, a także dopłaty do dojazdów i organizację transportu zbiorowego, dodatek wakacyjny czy dofinansowanie obiadów. Wspieramy też pracowników, którzy przejawiają zainteresowania sportem – w końcu Bridgestone jest partnerem olimpijskim! Sponsorujemy karnety, a biegaczy i rowerzystów, którzy chcą uczestniczyć w zawodach, wyposażamy w pakiety startowe. Organizujemy też konkursy wewnątrz korporacji, rywalizując z oddziałami Bridgestone z innych części świata np. o liczbę kilometrów przebytych na rowerach. Możemy się pochwalić, że jesteśmy jednym z oddziałów, które regularnie pojawiają się w czołówce!

W tej chwili coraz więcej osób zwraca uwagę nie tylko na warunki, jakie oferuje firma, ale też na wartości, jakimi się kieruje...

W wielu firmach docenia się pracowników za to, ile wnoszą do samej organizacji, ale my doceniamy też tych, którzy służą szerszej społeczności. Nasza fabryka nie funkcjonuje bowiem w próżni. Jesteśmy otoczeni miastem i ludźmi, którzy mają swoje pragnienia i potrzeby, i jeśli jesteśmy w stanie na nie odpowiedzieć, to dlaczego nie mielibyśmy tego robić? To, co nas wyróżnia, to fakt, że liczne działania CSR-owe nie są inicjowane przez pracodawcę, tylko przez samych pracowników. To oni zastanawiają się, jak można wesprzeć otoczenie, a firma im w tym pomaga. Inicjatywa jest więc oddolna i bardzo to doceniamy. Zorganizowaliśmy nawet wewnętrzny konkurs, w ramach którego pięć osób najaktywniejszych w obszarze CSR będzie mogło pojechać na igrzyska olimpijskie – zasponsorujemy im pobyt w Paryżu.

Z myślą o mieszkańcach naszego regionu prowadzimy też działania edukacyjne, mające na celu m.in. zwiększanie bezpieczeństwa na drogach. Nasza załoga w ramach 14 dotychczasowych edycji akcji Think Before You Drive przeszkoliła podczas interaktywnych warsztatów już 33 tys. dzieci z Wielkopolski. Edukowaliśmy w ten sposób, jak być bardziej odpowiedzialnymi uczestnikami ruchu drogowego. Z kolei w czasie sześciu odsłon inicjatywy Bądź bezpieczny na drodze przypominaliśmy mieszkańcom naszego regionu o tym, jak ważne jest dbanie o swoją widoczność, rozdając im tysiące odblasków.

A propos społecznej odpowiedzialności, w ubiegłym roku ogłosili Państwo zobowiązanie do transformacji biznesu zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju. Na czym polegać będzie ta transformacja?

Jako firma jesteśmy odpowiedzialni nie tylko za nas, ale też za nasze dzieci, a później i wnuki. Zależy nam więc na tym, by pozostawić po sobie środowisko w takim stanie, w jakim my je zastaliśmy, a nawet lepszym. Właśnie dlatego powstało zobowiązanie Bridgestone E8, które reprezentuje różne aspekty rozwoju firmy, zakładając m.in. troskę o środowisko. Już teraz jako fabryka kupujemy tylko energię czystą. Dzięki temu, że została wytworzona w sposób nieszkodzący środowisku, nie przyczyniamy się do pogorszenia jego stanu. Ponadto nasze produkty są częściowo robione z materiałów z recyklingu. Dbamy również o to, by nasze opony dostawały nowe „życie”, a to, co zostaje z produkcji, służyło np. do wytworzenia innych produktów. Pod kątem redukcji emisji CO2 już osiągnęliśmy plan założony na 2030 r. Naszym kolejnym celem jest osiągnięcie całkowitej neutralności do 2050 r.

A jakie wyzwania stoją przed Bridgestone Poznań w nieco bliższej przyszłości?

To przede wszystkim dalsza automatyzacja, cyfryzacja i wykorzystywanie AI, czyli wszystko, co pozwoli przenieść przemysł na „wyższy poziom”. Ten proces cały czas trwa. Rosną bowiem wymagania klientów i aby im sprostać, trzeba stale zwiększać efektywność. Taki właśnie jest nasz cel – nieustannie poprawiać efektywność, nie stawać w miejscu, tylko iść z duchem czasu. Moim małym marzeniem jest, żeby nawet jak już będę na emeryturze, ta firma wciąż była uznawana za nowoczesną i jedną z najlepszych na świecie.

**

Chcesz dołączyć do zespołu Bridgestone Poznań? Sprawdź aktualne rekrutacje na stanowiska produkcyjne i specjalistyczne: KLIKNIJ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na swarzedz.naszemiasto.pl Nasze Miasto