Tysiące motomaniaków z całej Polski na zlocie w Licheniu. Tak dużej frekwencji jeszcze nie było. Motocykliści oficjalnie rozpoczęli sezon

Suzuki, Yamaha, Harley-Davidson, Kawasaki, ale także klasyczne Romety czy WSK – sądząc po ilości przybyłych na otwarcie sezonu motocyklistów, można pokusić się o stwierdzenie, że nie zabrakło tam żadnej marki ze świata, która kiedykolwiek została wypuszczona na rynek. Sprawdzenie tego byłoby równie trudne, jak zliczenie wszystkich motomaniaków, którzy w sobotę stawili się na parkingu niedaleko licheńskiej bazyliki.

Oprócz tysięcy motocykli na miejscu mogliśmy podziwiać także samochody zabytkowe, ponieważ również dla posiadaczy takich pojazdów dedykowane jest to wydarzenie. Nie zabrakło Syrenek, Żuków, Nys, czy kultowych Polonezów i „Maluchów”. Na parkingu prezentowały się także stare, lecz zadbane, auta zagranicznych marek, jak Cadillac, Citroen bądź Skoda.

Oprócz motocyklistów i kierowców do Lichenia przyjechało również mnóstwo odwiedzających, by podziwiać niezliczone pojazdy. Chętni mogli skorzystać z ofert stoisk i wyposażyć się w motocyklowe skóry lub akcesoria.

Otwarcie Sezonu Motocyklowego i Pojazdów Zabytkowych w Licheniu dla pewnej pary było okazją także do wyjątkowej chwili, którą z pewnością zapamiętają do końca życia. Pewien mężczyzna, który na zlot przyjechał ze swoją wybranką serca, postanowił zorganizować tam zaręczyny, w czym pomogli mu jego koledzy. W kłębach różowego dymu przyszły pan młody uklęknął i zaproponował swojej dziewczynie wspólne spędzenie reszty życia, a ona oczywiście powiedziała „Tak”! Życzymy im szczęścia, miłości i szerokości!