Ogromną ulgę poczuli żacy, którzy w piątek, "rzutem na taśmę" oddali swoje prace magisterskie. Według założeń ministerstwa, ten kto nie zrobił tego do 30 września i jest studentem ostatniego roku pięcioletnich, jednolitych studiów magisterskich (funkcjonują one jeszcze np. na UAM), zostanie skreślony z listy studentów.
Alternatywą jest powrót na trzeci rok studiów licencjackich, co i tak oznacza trzy lata "w plecy". W wyjątkowych sytuacjach los studenta będzie w rękach dziekana wydziału.
Zobacz także: Poznań dla studenta - serwis specjalny
- Spałam dwie godziny, nic nie jadłam od wczoraj od godziny 18, ale złożyłam pracę w terminie. Nic innego już się teraz nie liczy. Jest tylko ogromna ulga - cieszy się Marta Szymczak, studentka Filologii Polskiej.
Dla wielu oznaczało to pracę na najwyższych obrotach do ostatniego dnia. - Napisałam swoją magisterkę w dziesięć dni. Jeszcze tydzień temu miałam zaledwie 30 stron. Gdy poszłam do swojej promotorki, zasugerowała mi żebym dowiedziała się, jak wygląda możliwość przedłużenia - opowiada Asia z filologii.
Takich studentów było wielu. Większość z nich jest oburzona faktem, że o wrześniowym terminie oddania pracy dowiedzieli się dopiero w czerwcu. - Pisałam całą noc, rano uzupełniałam jeszcze zakończenie - wylicza Natalia, studentka polonistyki. - Szkoda, że mieliśmy tak mało czasu. Pisałam w wielkim pośpiechu i jestem bardzo niezadowolona z ostatecznego efektu. Nie wiem, co by było gdybym nie zdążyła. Prawdopodobnie nie skończyłabym studiów.
Zamieszanie z pracami wynikło przez likwidację studiów jednolitych, które z początkiem października na większości kierunków odchodzą do lamusa. Studenci muszą obronić się do końca roku. Od nowego roku uczelnie nie będą już mogły wydawać dyplomów trybu pięcioletniego. Dotknięte restrykcją są zarówno osoby, które skończyły studia przed laty, nie składając pracy, jak i tegoroczni absolwenci.
Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?